Eco-Eco, czyli zdrowo dla portfela i środowiska
Autor: Łukasz Osman
W świecie zagrożonym kryzysem ekonomicznym, trzeba zwracać uwagę co się kupuje, ile to kosztuje i jak długo będzie służyć. Dlatego właśnie warto dowiedzieć się czym jest Eco-Eco.
Czym jest eco-eco? Te dwa słowa są skrótem od Ecology i Economy (ekologia i ekonomia). W życiu codziennym ekologia i ekonomia są sobie bardzo bliskie. Dlaczego tak jest?
Ekologia to oczywiście szanowanie środowiska przez używanie surowców biodegradalnych i z recyklingu, ale najważniejszy aspekt to ograniczenie produkcji śmieci. Co mamy na myśli pisząc produkcja śmieci?
Żyjemy w świecie w którym produkty wytwarza się do jednorazowego użytku (ze słabych jakościowo, tanich materiałów), lub specjalnie postarza. Robią tak nie tylko firmy o słabej reputacji, lecz także markowi giganci, jak choćby Apple (który w USA przegrał sprawę o celowe postarzanie produktów). Produkty takie wytwarza się w krajach o taniej sile roboczej (często łamiąc prawa człowieka), z materiałów słabych jakościowo (śmieciowych). Taka produkcja jest przede wszystkim tania, powoduje też szybkie zużycie się produktu, więc napędza kolejną jego sprzedaż. Dla potencjalnego odbiorcy jest to przede wszystkim nieekonomiczne, bo płacąc za taki produkt, który szybko się zużywa i trzeba ponownie go zakupić – po prostu przepłaca. Jest również nie ekologiczne, bo powoduje produkowanie śmieci. W świecie w którym surowce są na wyczerpaniu, a świat jest jednym wielkim wysypiskiem należy się skupić na wytwarzaniu produktów dobrej jakości, które będą spełniały swoją funkcję dłużej, niekoniecznie o wiele droższych (często bowiem płacimy za markę, a nie za sam produkt).
Eco-Eco jest więc polityką wytwarzania produktów dobrej jakości, w dobrej cenie, ekonomicznych i ekologicznych za razem. Czemu taka polityka się opłaca? Po pierwsze zadowolony użytkownik zdobywa zaufanie do firmy produkującej produkt dobry jakościowo, po drugie firma produkcyjna nie ogranicza potencjalne reklamacje.
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz